Ten tort miał być prezentem urodzinowym dla Julki - Córeczki naszych przyjaciół. Niestety dziś Julka się rozchorowała i impreza została odwołana (przełożona!).
W środku - krem waniliowy oraz brzoskwinie
Na pocieszkę - kawałek tortu zjedliśmy my, kawałek podarowaliśmy na osłodę potrzebującym ;) a kawałek trafił do Julki i Jej Rodziców
A w środku - tak jak w torcie Toli - ciemny biszkopt, krem waniliowy i domowa wiśniowa konfitura ;)
ta ostania wyciągnięta z magicznej szafeczki - specjalnie dla Bartka który uratował kiedyś moje cierpiące okrutnie plecy :) no i dla Mai.... i dla Chłopaków.... :)
Nie jest może klasycznie najpiękniejszy i idealny - ale przecież nie zawsze o to chodzi!
To tort robiony z najlepszymi chęciami i z najczystszą miłością - przez Starszego Brata i Mamę, dla naszej Siotrzyczko-Córeczki - na pierwsze urodziny!!! ;)
Za to w środku - pysznie i idealnie :) ciemny biszkopt, masa waniliowa i konfitury wiśniowe - domowe oczywiście! wiśnie drylował Starszy Brat!